Zaloguj się
Nie pamiętasz hasła? Zarejestruj się
Kontakty

Paweł
tel.664731927

Robert
tel. 691205101

Email kontaktowy
sklep@homebeer.pl

Paweł
GG: 1554314

Newsletter
Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach. Podając email wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityka prywatności sklepu.
 
Piwo domowe ? Nic prostszego ...

Piwowarstwo domowe
mini podręcznik i zbiór podstawowych informacji niezbędnych
do przygotowania własnego piwa domowego.

 

Sprzęt

Na sam początek powinieneś zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt. Nie musisz mieć wszystkiego od razu, być może uda ci się zaadoptować jakieś rzeczy z kuchni, może mają coś twoi znajomi? Z czasem jak już nabierzesz doświadczenia, przyjdzie czas też na bardziej planowane wydatki.

Podstawowy

Garnek
To podstawowy przyrząd kuchenny, wiec nie powinno być większych problemów z jego znalezieniem. Do naszych celów potrzebny jest garnek 15-litrowy. Generalnie do zacierania potrzebujemy garnka, który ma pojemność ok. 30-50% większą od ilości piwa, która chcemy uwarzyć. W przypadku warzenia 10 litrów piwa przyda się garnek 15-litrowy, w przypadku 20 litrów piwa garnek 30-litrowy. Najlepszy będzie garnek ze stali nierdzewnej lub emaliowany (należy uważać na pęknięcia). Dobre wydaję się być także garnki aluminiowe, nie należy jednak używać do ich mycia zasadowych środków myjących. Wystrzegajmy się garnków ocynkowanych. Jeżeli posiadasz kuchenkę z ceramiczną płytą grzejną, to zwróć uwagę, czy garnek posiada płaskie dno.
Fermentor
To pojemnik w którym zachodzi fermentacja brzeczki. Może nim być każdy pojemnik przygotowany przez producenta do kontaktu z żywnością. Można kupić w naszym sklepie z kranikiem spustowym i skala. Do naszych zastosowań wystarczy 20-litrowy fermentor, ale większy będzie zdecydowanie lepszym rozwiązaniem. Fermentor powinien być ok. 30% większy niż planowana objętość warki. Fermentor można zastąpić wiadrem z pokrywką, dużym garnkiem lub szklanym balonem do wina. To ostatnie rozwiązanie nie jest polecane ze względu na dużą trudność z myciem balonu.
Kadź filtracyjna
Służy do oddzielania młóta, czyli łusek z ziaren słodu, od zacieru. Można zakupić w naszym sklepie odpowiedni wkład do fermentora lub zrobić samemu. Aby wykonać kadź filtracyjną będziemy potrzebować plastikowego wiadra o rozmiarach nieco mniejszych niż fermentor, przeznaczonego do kontaktu z żywnością. Jeżeli wiadra maja konstrukcje stożkową ich wielkość powinna być jednakowa (w ten sposób jedno będzie swobodnie wchodziło w drugie). W dnie wiadra wiercimy otwory o średnicy 1,5 mm w odległości kilku milimetrów od siebie. Zadziory na brzegach otworów dobrze jest spiłować papierem ściernym — ułatwi to mycie kadzi. Po włożeniu wiadra z otworami do fermentora, musi zostać kilka centymetrów pustej przestrzeni pomiędzy dnami.
Szklany balon
Idealny do przeprowadzania fermentacji cichej. Najlepszy jest taki, który jest trochę większy niż planowana warka.
Termometr do żywności
w trakcie zacierania bardzo ważne jest utrzymanie odpowiedniej temperatury. Do tego celu będziemy potrzebować termometru do żywności ze skala do 100°C.
Termometr ciekłokrystaliczny
Naklejany na fermentor podpowie nam temperaturę piwa. Zależnie od typu drożdży temperatura naszej warki powinna wynosić 10-15°C lub 16-24°C.
Chochla
Do mieszania, pobierania próbek brzeczki przyda nam się chochla. Powinna być na tyle długa, by sięgała dna garnka. Dobrze, żeby posiadała „dzióbek” do nalewania próbek do menzurki.
Rurka do rozlewu do butelek
Podłączana do kranika fermentora pozwala na łatwe przelewanie piwa do butelek. Służy także do przelania piwa ze szklanego balona do fermentora. W przypadku rozlewania prosto z kranika z pojemnika fermentacyjnego warto zaopatrzyć się w rurkę z zaworkiem grawitacyjnym - bardzo przyśpiesza rozlewanie i nie powoduje natleniania piwa.
Butelki
Najlepsze będą z ceramicznym zamknięciem patentowym. Do nich nie potrzebujemy kapsli i kapslownicy. Używajmy butelek brązowych, przeznaczonych do wielokrotnego użytku. Przed ich użyciem należy je zdezynfekować. Jeżeli nie mamy środków dezynfekujących, wystarczy czyste butelki wstawić na 45 minut do rozgrzanego do 180°C piekarnika. Pamiętajmy jednak, by przed wyprażaniem zdjąć zamknięcia patentowe, jeżeli są wykonane z plastiku! Oprócz butelek można wykorzystywać także beczułki ze stali nierdzewnej lub aluminiowe.
Waga
Do odmierzania potrzebnych ilości składników. Przydatne urządzenie by odmierzyć 10 g chmielu…
Środki dezynfekujące
Pomagają dezynfekować sprzęt. Można używać np.: Chloraminy B, nieperfumowanych wersji wybielaczy (ACE, Clorox itp.), sodę kaustyczna czy pirosiarczyn sodu(E223). Uwaga! Środków chemicznych należy używać ostrożnie i stosować się do ich instrukcji! Istnieją inne metody dezynfekcji sprzętu (wyprażanie, gotowanie).
Jodowy wskaźnik skrobi / Płyn Lugola
Dostępny w naszym sklepie w małych buteleczkach z zakraplaczem. Służy do przeprowadzania prób jodowych podczas procesu zacierania słodu.

Zaawansowany
Tego sprzętu nie musisz koniecznie posiadać rozpoczynając zabawę z warzeniem
piwa. Mimo tego, ze nie jest on niezbędny to jednak usprawnia prace.


Kapslownica
Jeżeli nie posiadasz butelek z zamknięciem ceramicznym to właściwie musisz zaopatrzyć się w ten przyrząd. Jak sama nazwa wskazuje służy do kapslowania butelek.
Kapsle
Można je zakupić w naszym sklepie internetowym. Podobnie jak w przypadku kapslownicy, jeżeli nie posiadasz butelek z ceramicznym zamknięciem, to musisz się zaopatrzyć w kapsle. Przed ich użyciem należy je zdezynfekować!
Areometr Balinga
Zwany inaczej balingometrem lub cukromierzem. Służy do pomiaru stężenia cukrów w roztworze. W trakcie fermentacji drożdże przerabiają cukry na alkohol, wiec stężenie cukrów wyrażone w stopniach Balinga (°Blg) spada. Znając wartość początkowa i końcową zawartości cukru możemy wyliczyć zawartość alkoholu.
Menzurka
Przydaje się gdy chcemy sprawdzić zawartość cukrów w piwie. Zdezynfekowana chochla (nabierakiem) pobieramy piwo z fermentora i wlewamy do menzurki. Następnie areometrem Balinga mierzymy zawartość cukru. Po pomiarze zawartość menzurki można wypić, oceniając smak młodego piwa.
Śrutownik
W naszym sklepie internetowym można zakupić ześrutowany słód. Jeżeli chcemy śrutować samodzielnie, musimy zaopatrzyć się w ten przyrząd. Można użyć do tego celu starego, ręcznego młynka do kawy, jednakże należy odpowiednio dobrać grubość mielenia.
Chłodnica
Przydatne urządzenie do chłodzenia brzeczki.
Reduktor osadów
Niewielkie, plastikowe urządzenie pozwalające na zredukowanie ilości osadów dostających się z fermentora do butelek lub drugiego fermentora.
Suszarka i sterylizator do butelek
Zestaw pozwalający na łatwa sterylizacje i suszenie butelek. Polecany ale nie niezbędny.
Miarka do glukozy lub suchego ekstraktu słodowego
Ułatwia pobieranie właściwych ilości glukozy, cukru lub suchego ekstraktu słodowego i dodawanie ich do butelek.

Składniki

Do uwarzenia piwa oprócz sprzętu będziemy także potrzebowali kilku surowców. Zapraszamy do skorzystania z oferty naszego sklepu internetowego, znajdziesz u nas wszystkie niezbędne składniki.

Woda
To jaka wodę możemy użyć w dużej mierze zależy od piwa, które chcemy uwarzyć. Do warzenia niektórych gatunków piw potrzebna jest woda o określonej twardości, jednak do naszego celu wystarczy zwykła „kranówa”. Ważne tylko, by nie dominował w niej zapach chloru, w przeciwnym razie należy ja przegotować lub odstawić na 3 dni i co jakiś czas zamieszać. To sprawi, ze większość chloru się ulotni. Można tez zakupić wodę źródlaną w sklepie lub użyć wód oligoceńskich, o ile mamy dostęp do takowych. Wody mineralne należy stosować ostrożnie, gdyż na ogół są zbyt twarde do warzenia piwa.
Słód
Jeden z najważniejszych składników piwa. Na 10 litrów piwa potrzebować go będziemy około 3 kilogramów. Najpopularniejszym jest słód pilzneński i monachijski. Innymi słodami, które mogą być potrzebne w przyszłości to słód karmelowy jasny i ciemny oraz słody barwiące do piw ciemnych. Do warzenia piwa potrzebujemy słodu śrutowanego, czyli rozdrobnionego. Możesz zamówić sobie takie śrutowanie w naszym sklepie internetowym bądź zrobić to samodzielnie. Ześrutowany słód musi być wykorzystany maksymalnie w trzy miesiące po śrutowaniu. Nie śrutowany może leżeć nawet do roku w szczelnie zamkniętym opakowaniu i z ograniczonym dostępem do światła.
Chmiel
Chmiel jest w piwie tylko dodatkiem, ale za to bardzo ważnym. Dzięki niemu czuć goryczkę i przyjemny aromat. Będziemy potrzebować około 50g chmielu. Do wyboru mamy kilka rodzajów, z czego dwa cieszą się dużą popularnością: Lubelski (chmiel aromatyczny) i Marynka (chmiel goryczkowy). Jak sama nazwa wskazuje, zadaniem chmielu aromatycznego jest nadanie piwu jego aromatu. Dzięki obecności chmielu goryczkowego otrzymujemy niepowtarzalny smak piwa. Przy czym ta niepowtarzalność będzie raczej towarzyszyła naszym pierwszym warkom dopóki nie uda nam się dobrać idealnej proporcji.
Oprócz tego chmiel dzieli się na suszony (szyszki) i granulowany. Ten drugi jest zdecydowanie prostszy w dawkowaniu i wydajniejszy, ale szyszki, nadają naszemu warzeniu niepowtarzalna atmosferę (także ze względu na duży aromat), poza tym wyglądają efektowniej i prościej odfiltrować je od brzeczki.
Drożdże piwowarskie
Odpowiednio dobrane drożdże zapewnia naszemu piwu odpowiednia moc i smak. Do wyboru mamy drożdże suche i płynne. Początkowo wygodniej (i taniej) jest używać drożdży suchych, z czasem jednak konieczne może okazać się użycie drożdży płynnych, zwłaszcza jeżeli planujemy warzenie piwa innego niż jasne pełne, nie wszystkie bowiem szczepy drożdży dają się doprowadzić do postaci suchej. Drożdże zarówno jednego jak i drugiego rodzaju można z powodzeniem odzyskiwać i wykorzystywać powtórnie, choć to zadanie nie jest proste. Rozróżniamy drożdże górnej i dolnej fermentacji. Te pierwsze wykorzystamy w temperaturach 16-24°C, drugie w niższych, 8-15°C. Oba rodzaje nadają inny charakter i wykorzystywane są w przypadku różnych rodzajów piw.
Brew-kity
Brewkit to gotowiec, czyli nachmielony ekstrakt słodowy przygotowany do szybkiej produkcji smacznego piwa. Dostarczany jest w puszce, która naszym zadaniem jest rozpuścić w gorącej wodzie. Postępując według prostego przepisu dostarczanego wraz z puszka jesteśmy w stanie zrobić całkiem dobre piwo. Pomijamy tu proces zacierania brzeczki, musimy natomiast dysponować fermentorem i, co oczywiste, butelkami. Wada jest brak możliwości samodzielnego decydowania o smaku piwa.

I tutaj zrobimy małą przerwę podamy przepis na przygotowanie piwa z brewkita - jest to najszybszy sposób na uzyskanie piwa. Właściwie zrobienie piwa domowego z brewkita to jest ostatni etap z pełnego procesu - po prostu pomijane są etapy przygotowania słodu i chmielenia brzeczki - dostajemy to gotowe.

Etapy warzenia piwa domowego z brewkita:
1. Zdezynfekuj fermentator, dokładne umycie z wykorzystaniem środka dezynfekującego zazwyczaj wystarcza. Puszkę z ekstraktem wkładamy na 10 minut do naczynia (zlewu) z gorącą wodą, ułatwi do wylanie zawartości.



2. Do naczynia (garnek)  o pojemności 5 litrów,  wsypujemy 1 kg cukru (cukier zastąpić możemy glukozą lub słodem, uzyskamy pełniejszy smak piwa) dolewamy 2 litry wrzącej wody i mieszamy aż do rozpuszczenia cukru, następnie dodajemy zawartość puszki i powtórnie dokładnie mieszamy.

Mieszając doprowadzamy do wrzenia. Nasza brzeczka ulegnie naturalnemu odkażeniu.


 

Na powierzchni zacznie się tworzyć piana, niestety na pianę w kuflu będzie trzeba jeszcze troszkę poczekać.

Ilość dodanego cukru/sproszkowanego słodu ma wpływ na zawartość alkoholu, my wzmocniliśmy nasze piwo mieszanką 50/50 glukozy i ekstraktu słodowego. 


3. Brzeczkę wlewamy do zbiornika fermentacyjnego i dolewamy przegotowaną, ostudzoną wodą do objętości podanej w instrukcji.

Końcowa temperatura nastawu powinna wynosić 21-29°C, zalecana temperatura fermentacji od 18 do 24 °C Dla drożdży górnej fermentacji.

  Jeżeli masz balingomierz to sprawdź teraz zawartość cukru w brzeczce, pozwoli to z późniejszym etapie określić zawartość alkoholu jak zakończenie procesu burzliwej fermentacji. Pomiar jest najdokładniejszy gdy roztwór ma około 20C.

4. Do przygotowanej brzeczki dodajemy drożdże. Można to zrobić na 2 sposoby:
    suche drożdże wsypujemy bezpośrednio do brzeczki i po chwili dokładnie mieszamy lub
    w 0,5 l brzeczki/wody w temp 20-24°C rozpuszczamy drożdże i po 30-60 minutach (gdy roztwór zacznie się pienić) wlewamy do zbiornika fermentacyjnego.


5. Całość zamykamy korkiem z rurką fermentacyjną. W zależności od ilości użytej glukozy, rodzaju piwa i temperatury otoczenia fermentacja będzie trwała około 3-7 dni.



6. Piwo jest gotowe do rozlania po zakończeniu fermentacji czyli wtedy gdy gaz z rurki fermentacyjnej uchodzi nie częściej niż raz na 5-10 minut. Teraz możemy wykorzystać balingomierz i sprawdzić zawartość cukru - jak wskaźnik mieści się w granicach 1-2Blg można uznać, że zakończyła się fermentacja.

7. Teraz możemy przelać brzeczkę do drugiego fermentatora na tzw "cichą fermentację". Często piwowarzy przeprowadzają ten etap głównie w celu pełniejszego wyklarowania piwa. Trwa on zazwyczaj kolejne 7 dni po którym możemy przejść do butelkowanie. W przypadku Brewkitów po zakończeniu "burzliwej fermentacji" możemy rozpocząć butelkowanie.

8. W celu nagazowania piwa musimy dodać do niego cukier/glukozę/sproszkowany słód w celu wywołania wtórnej fermentacji. Najprostszy sposób to dodanie do butelek odpowiedniej ilości cukru. Do butelek 0,33l - 2g, 0,5l - 4g, 0,75l - 6g. Nie należy przekraczać powyższych ilości gdyż może to spowodować rozsadzenie butelki, a piwo będzie zbyt musujące. Zaniżenie dawki cukru ograniczy pienistość piwa. Butelki podczas napełniania trzymamy lekko przechylone, co ograniczy pienienie się piwa. Butelki napełniamy tak, aby w szyjce pozostało ok. 5 cm wolnej przestrzeni. Po zakapslowaniu wymieszać cukier kilka razy przekręcając butelki.

9. Napełnione i zamknięte butelki pozostawiamy na 3-4 dni w temperaturze pokojowej w celu wywołania wtórnej fermentacji cukru dodanego do butelek. Po tym czasie przenosimy butelki w chłodniejsze miejsce (5-10˚C) i po ok 2 tyg. od rozlania piwo będzie gotowe do spożycia. Jednak najlepsze będzie po 2-3 miesiącach leżakowania.


Ekstrakty słodowe
Jest to zagęszczony wyciąg ze słodu w postaci gęstego syropu. Podobnie jak brewkit dostarczany jest w puszce. Warząc piwo z ekstraktu mamy większy wpływ na jego goryczkę, ponieważ sami musimy nachmielic ekstrakt. Ekstrakt słodowy dodawany może być także do piw warzonych z procesem zacierania.

Piwo Domowe z ekstraktu słodowego niechmielonego.
Wykorzystując ekstrakty słodowe niechmielone możemy w większym stopniu wpływać na charakter i smak naszego piwa domowego. W dużo większym stopniu niż w przypadku gotowych brew-kitów a sam proces przygotowania piwa jest prawie identyczny. Jedyna różnica polega na tym że przed całym procesem musimy ekstrakt nachmielić. Na początek przekładamy odważoną ilość chmielu do siateczki.



Proporcje dodawanego chmielu ustalamy zgodnie ze swoimi preferencjami, klasycznie na 20l brzeczki nasz ekstrakt słodowy chmielimy 20g chemielu goryczkowego i 30g chmielu aromatycznego.

Chmielenie ekstraktu rozpoczynamy od rozpuszczenia go w ok 2 litrach wody, do tego dodajemy chmiel goryczkowy i gotujemy ok 45 minut. Po tym czasie dodajemy chmiel aromatyczny, nie można tego zrobić wcześniej bo chmiel aromatyczny traci swoje właściwości podczas długiego gotowania. Całość gotujemy jeszcze 10-15 minut i gotowe.

Wyciągamy chmiel (dobrze jak gotowaliśmy go w siateczce łatwiej wtedy się go pozbyć) i dalej postępujemy tak jak w przypadku brew-kita.


Dodatki
Surowce niesłodowane dodaje się do piwa, by wpływać na jego właściwości takie jak smak, kolor czy pienistość. Miód, owoce, przyprawy korzenne, kawa zbożowa, kukurydza, ryz, płatki owsiane — lista ograniczona jest tylko nasza wyobraźnią. Nie należy bać się eksperymentów. Jeżeli nie jesteśmy pewni czy będzie nam smakować piwo z jakimś dodatkiem, można uwarzyć mniejsza ilość lub dodać tylko do części warki (np. podczas fermentacji cichej lub butelkowania).

Podstawowy proces warzenia piwa z zacieraniem

Upewnij się, ze posiadasz odpowiedni sprzęt  i surowce, zapoznaj się dokładnie z opisem każdego przedmiotu wykorzystywanego do warzenia. Te informacje wykorzystasz teraz w praktyce. Gotowi? To do dzieła! Jak juz zostało to napisane wcześniej, naszym celem jest uwarzenie 10 litrów piwa. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie aby spróbować z 20 litrowa warka, wystarczy tylko zwiększyć dwukrotnie ilość produktów. Trochę trudności może nam początkowo sprawiać ustalanie poszczególnych temperatur, ale nie jest to tak trudne jak wygląda. Woda, a nasz przygotowywany roztwór w szczególności, cechuje się bardzo wolnym wzrostem czy spadkiem temperatur, wiec wystarczy sprawnie operować gazem, który de facto nie będzie nadmiernie używany. Poniższy przepis dotyczy piwa jasnego pełnego, popularnej w Polsce dwunastki, czyli o zawartości ekstraktu około 12°BLG. Metoda warzenia, która tu wykorzystamy nazywa się infuzyjna. Polega ona na podgrzewaniu zacieru do określonej temperatury i przetrzymywanie jej przez określony czas (tzw. przerwa). Takich przerw jest kilka. Słody wsypujemy do wody o temperaturze wyższej o 2-3 stopnie niż założona temperatura pierwszej przerwy.



Charakterystyka przerw pokrótce:
• przerwa ferulikowa, temperatura 44°C, czas 10 min — niezbędna w przypadku warzenia piwa pszenicznego, w pozostałych raczej unika się jej,
• przerwa glukanowo-cukrowa, temperatura 62-64°C, czas 30-40 min — dzięki tej przerwie, w wielkim skrócie, otrzymujemy w piwie alkohol,
• przerwa dekstrynujaca, temperatura 70-72°C, czas 30 min — ta przerwa odpowiedzialna jest za powstawanie „smaku” (ekstraktu). Jeżeli nie zastosowalibyśmy poprzedniej przerwy a poprzestali tylko na tej, to otrzymamy piwo o niskiej zawartości alkoholu, ale z dużą zawartością ekstraktu.

Często stosuje się przerwę w temperaturze 65-67°C, co stanowi kompromis pomiędzy dużą zawartością alkoholu a smakiem piwa. Dobierając sobie czas oraz, w niewielkim stopniu, zakres temperatur możemy swobodnie kształtować charakter piwa.
Można nawet, teoretycznie, zacierać piwo tylko w skrajnych temperaturach, aczkolwiek nie jest to zalecane ze względu na zubożanie niektórych cech piwa. Najważniejsze to nie bać się eksperymentować dopasowując te wartości do swoich upodobań!

Kilka pojęć z teorii:

Próba jodowa
Próbę jodowa przeprowadzamy podczas procesu zacierania, żeby ustalić zakończenie tego etapu. Z garnka pobieramy kilka kropel zacieru i przenosimy je na porcelanowy, biały talerzyk. Nakrapiamy je jodowym wskaźnikiem skrobi lub płynem Lugola. Zmiana barwy na zielona, czerwona lub fioletowa oznacza, ze w zacierze jeszcze jest skrobia. Negatywny wynik (a wiec to do czego dążymy) mamy wtedy, gdy kropelki zacieru nie zmienia barwy. Pamiętaj by za każdym razem użyć nowych kropelek zacieru!

Zacieranie infuzyjne w stałej temperaturze
To najprostsza możliwa metoda. Stosowana jest z powodzeniem w angielskich browarach. Jeżeli boisz się, ze nie podołasz zacieraniu ze zmiennymi temperaturami (poniżej) to spróbuj tej.
Podgrzewamy wodę do temperatury do około 70°C i dodajemy cały słód. Temperatura powinna się ustalić na poziomie 65-67°C. Następnie utrzymujemy te temperaturę przez kilkadziesiąt minut (przeważnie około godziny i dłużej) aż do osiągnięcia negatywnej próby jodowej, a nawet kilka minut dłużej. Nie musisz mieć włączonego cały czas gazu, wystarczy co jakiś czas podgrzać lekko zacier, gdy temperatura spadnie. Co jakiś czas mieszaj, ale rób to spokojnie i delikatnie, nie powinno się dopuścić do napowietrzania zacieru! Na koniec na 15 minut podgrzewamy wszystko do temperatury około 75-77°C i przechodzimy do kolejnego punktu warzenia, czyli filtracji.

Zacieranie infuzyjne z kilkoma etapami różnych temperatur
Ta metoda tylko pozornie jest trudniejsza. Wymaga nieco większego zaangażowania w podgrzewanie zacieru, ale nie stanowi to dużego problemu. Pierwszym naszym krokiem jest podgrzanie wody do temperatury około 68°C. Po osiągnięciu tej temperatury skręcamy gaz na mniejsze zużycie, albo w ogóle wyłączamy i ciągle mieszając dodajemy cały słód. Temperatura powinna spaść do około 63-65°C. Teraz naszym zadaniem jest utrzymanie takiej temperatury przez około godzinę (od 45 min do 60 min). To nie jest trudne zadanie, należy mierzyć co jakiś czas temperaturę i ewentualnie uruchamiać na krótko palnik. Pamiętaj by zamieszać od czasu do czasu. Jeżeli chcesz otrzymać piwo bardziej zasobne w alkohol przetrzymaj zacier w tej temperaturze dłużej (aż do osiągnięcia negatywnej próby jodowej). Jeżeli wolisz piwo trochę słabsze ale za to bardziej treściwe, to po tym czasie podgrzej zacier (mieszając) do 72-75°C i przetrzymuj w temperaturze około 10-15 minut, aż do osiągnięcia negatywnej próby jodowej. Na koniec podgrzej do temperatury 75-78°C i utrzymuj przez około 15 minut. Dzięki temu filtracja zacieru będzie przebiegać sprawniej.

Filtracja
Zakładamy, ze dysponujesz juz kadzią filtracyjna lub filtratorem z oplotu. Możesz kupić gotowe rozwiązanie w naszym sklepie internetowym. Do kadzi filtracyjnej wlewamy wodę o temperaturze ok. 75°C tak by całkowicie wypełnić przestrzeń pomiędzy dnem kadzi a dnem pojemnika. Przygotowany zacier przelewamy powoli i ostrożnie do kadzi filtracyjnej tak by ograniczyć do minimum napowietrzanie się naszej brzeczki (nie dopuszczamy do powstawania pęcherzyków powietrza wewnątrz zacieru). Po przelaniu całego zacieru odczekujemy kilkanaście minut aby ziarno i łuski opadły na dno, będą one stanowić złoże filtracyjne. Otwieramy kranik i przelewamy płyn do innego pojemnika. Pierwszych kilka litrów jest zwykle mętne, należy wiec przelać je ponownie do kadzi filtracyjnej (znów czynimy to powoli i ostrożnie by nie naruszyć ułożonego złoża). Podczas procesu filtracji należy nakryć kadź przykrywka by ograniczyć dostęp powietrza. Po przelaniu się całego płynu przelewamy otrzymany płyn do kotła warzelnego. Do pozostałego złoża filtracyjnego wlewamy kilka litrów wody o temperaturze 80°C (na dwie części zacieru jedna część wody, czyli w naszym przypadku około 5 litrów), odstawiamy na kilka minut by złoże opadło na dno i otwieramy kranik. Otrzymany płyn także dodajemy do kotła warzelnego już w trakcie gotowania. W trakcie filtrowania myjemy garnek, żeby móc go potem wykorzystać jako kadź warzelna.

Gotowanie
Gotowanie trwa około 60-75 minut. Na początku podgrzewamy brzęczkę aż do wrzenia i po około 5 minutach dodajemy chmiel goryczkowy. Około 15 minut przed końcem gotowania dodajemy chmiel aromatyczny. To w jakich proporcjach i kiedy dodać chmiel zależy od przepisu i tego jak bardzo lubimy goryczkę w piwie. Droga eksperymentów na pewno dojdziesz ile chmielu najbardziej tobie odpowiada. Z naszej brzeczki musimy teraz odcedzić ten chmiel, który tam uprzednio wpakowaliśmy. Najlepiej wiec, jeżeli chmiel włożyliśmy do woreczków płóciennych lub lnianych czy tez owinęliśmy gazą. Wtedy wyciągamy woreczki i przechodzimy do chłodzenia. W innym przypadku musimy użyć sitka i przelać zawartość brzeczki przez nie do fermentora. Pamiętajmy by sitko i wszystkie elementy były już zdezynfekowane! Wszystko co ma kontakt z brzeczka musi przejść dezynfekcje. Jeżeli nie jesteś pewien czy coś należy wyjałowić to najprawdopodobniej należy to zrobić.

Chłodzenie
Po ugotowaniu brzeczki musimy ja schłodzić do temperatury pokojowej w jak najkrótszym czasie. Zima wystawiamy przykryte wiadro na zewnątrz. W innych porach roku najlepiej użyć do tego celu wanny. Wlewamy wodę tak by przykryć część naszego pojemnika (najlepiej do wysokości brzeczki) i machając ręką w wodzie, by wymusić przepływ, chłodzimy brzęczkę. Innym sposobem jest zastosowanie chłodnicy. Jeżeli nie przelaliśmy jeszcze brzeczki do fermentora, to właśnie nadszedł odpowiedni moment. Pamiętajmy by zrobić to ostrożnie. Po przelaniu do fermentora dopełniamy brzęczkę woda do zadanej ilości (czyli w naszym przypadku do 10 litrów).

Fermentacja

Po ostudzeniu brzeczki sprawdzamy areometrem Balinga zawartość ekstraktu, co później przeliczymy na zawartość alkoholu. Jeżeli nie posiadasz areometru lub najzwyczajniej nie interesujesz się takimi informacjami, możesz spokojnie opuścić ten krok. Pobieramy do próbówki odpowiednia ilość brzeczki (pamiętasz o dezynfekcji chochli, która włożysz do fermentora?) i odczytujemy ze skali areometru wartość. Dokładna instrukcja obsługi tego przyrządu oraz odpowiednie przeliczniki są dostarczane wraz z nim. Nasze piwo na początku fermentacji powinno mieć około 12°Blg. Nie przejmuj się jeżeli odczytasz wartość większą lub trochę mniejsza. Produkcja piwa w domu to nie to samo co w skomputeryzowanym zakładzie przemysłowym. Jednak wartości mniejsze niż 10°Blg sugerować mogą zbyt mała ilość słodu lub zbyt wiele wody w brzeczce. Pomoc znajdziesz na internetowych forach i stronach poświęconych browarnictwu domowemu.

Fermentacja burzliwa
Do ostudzonej brzeczki dodajemy drożdże. Drożdże suche przed dodaniem najlepiej rozpuścić, zamieszać i przetrzymywać w przegotowanej wodzie o temperaturze 25-30°C przez 20 minut. Drożdże płynne dodajemy bezpośrednio do brzeczki. Pojemnik z brzeczka wstawiamy w odpowiednie miejsce w zależności od temperatury w jakiej maja pracować drożdże. W przypadku drożdży górnej fermentacji temperatura powinna znajdować się w zakresie 16-24°C. Ponieważ utrzymanie tej temperatury w mieszkaniu jest dosyć proste, polecamy ten rodzaj fermentacji początkującym piwowarom. Drożdże dolnej fermentacji potrzebują niższych temperatur, z zakresu 8-15°C. Takie wartości możemy mieć w piwnicy, głównie w okresie zimowym. Pamiętajmy jednak, ze mówimy cały czas o temperaturze brzeczki a nie pomieszczenia. Można schładzać brzęczkę do tej temperatury stosując woreczki z kostkami lodu i izolując fermentor. Temperaturę brzeczki należy sprawdzać możliwie często. Nie trzeba chyba wspominać, wszystko co ma kontakt z brzeczka musi być zdezynfekowane, prawda?
Fermentacja burzliwa trwa około tygodnia i jest dosyć efektowna. Powstaje gęsta piana a z pojemnika rozchodzi się przyjemny zapach świeżego piwa. Przez cały czas spadać będzie gęstość brzeczki, co można sprawdzić używając areometru i próbówki (pobrana próbę można oczywiście skosztować). Może się zdarzyć i tak, ze fermentacja burzliwa zakończy się już po 3 dniach. Mimo to warto zaczekać pełne 6-7 dni zanim przystąpimy do kolejnego etapu, czyli fermentacji cichej. Im bardziej brzeczka odfermentuje tym więcej alkoholu mieć będzie gotowy produkt choć kosztem smaku. Początkowo polecamy odfermentowywać do 2-3°Blg a z czasem rozpocząć własne eksperymenty. Nie należy tylko zostawiać zbyt dużej wartości Blg, ponieważ powstające gazy mogłyby rozsądzić butelkę!

Fermentacja cicha

Jeżeli nie dysponujemy pojemnikiem z rurka fermentacyjna (np. drugi fermentator lub szklany gąsior do wina) to przy pierwszych próbach możemy ominąć ten krok. Jest on jednak polecany w przypadku piw mocnych czy tez owocowych. Pojemność nowego pojemnika musi być podobna jak piwa, które warzymy. Czyli w naszym przypadku dobry będzie gąsior 12-15 litrowy. Przelewamy z fermentora do drugiego pojemnika piwo w taki sposób, by przelać jak najmniej osadu. Jeżeli smakując piwo (np. podczas sprawdzania zawartości ekstraktu areometrem Balinga) wydaje nam się, ze można poprawić smak dodając chmielu to jest to ostatni moment by to zrobić. Dodajemy wtedy do pojemnika siateczkę z chmielem (10-15 g) obciążona ciężarkiem (pamiętaj o dezynfekcji!). Chmielimy minimum przez tydzień w pokojowej temperaturze, lub dłużej w niższych temperaturach. Do fermentacji cichej można tez dodać inne dodatki smakowe. Cicha fermentacja trwa tak długo jak długo obserwujemy pęcherzyki dwutlenku węgla w rurce fermentacyjnej. Po ustaniu fermentacji rozpoczynamy przelew piwa do butelek.

Rozlew i leżakowanie piwa
O ile nasze piwo nie znajduje się w fermentorze z kranikiem to teraz należy je przelać w taki pojemnik. Jeżeli nie posiadamy takiego fermentora, to ściągamy piwo wężem do dekantacji wprost do butelek. Do każdej butelki dodajemy mniej więcej łyżeczkę glukozy, suchego ekstraktu słodowego lub w ostateczności cukru (nie polecane) aby wzbudzić ponowną fermentacji i zapewnić dobre nagazowanie piwa. Warto wykorzystać do tego celu specjalną miarkę dozującą dostępną w naszej ofercie. Następnie kapslujemy i w przypadku piw górnej fermentacji odstawiamy początkowo w miejsce o temperaturze pokojowej by wzbudzić proces fermentacji a po kilku dniach przenosimy w chłodniejsze miejsce (poniżej 18°C). Piwa dolnej fermentacji od razu odstawiamy w chłodne miejsce (poniżej 15°C). Butelki, kapsle oraz fermentor, do którego przelewamy młode piwo muszą być, oczywiście, zdezynfekowane. Teraz musimy czekać aż piwo dojrzeje. W przypadku piw słabych lub górnej fermentacji po około 2 tygodniach są one dostatecznie nagazowane by móc je pic, warto jednak odczekać dłużej by drożdże mogły pracować nad smakiem naszego napoju. Piwa mocne oraz dolnej fermentacji muszą odstać znacznie dłużej. Generalnie już po 3-4 miesiącach można zaczynać degustacje większości gatunków piw. Im mocniejsze piwo tym czas oczekiwania jest dłuższy, i tak w przypadku piw bardzo mocnych i gęstych może okazać się, ze musimy czekać rok lub więcej by otrzymać idealne w smaku piwo.

Tyle teorii.... My zrobiliśmy to tak. Warzyliśmy piwo  IRISH RED AL.

 Rodzaj użytego słodu:  Strzegom pilzneński – 3,2kg , Strzegom monachijski typ II – 0,3kg, Strzegom pale ale – 0,5kg, Strzegom bursztynowy – 0,2kg, Strzegom karmelowy czerwony – 0,4kg, Weyermann melanoidynowy – 0,1kg, Weyermann Carared – 0,5kg

 

Najważniejsza jest receptura i składniki. Świeżo śrutowany słód i wysokiej jakości chmiel.

Słód wsypaliśmy do 15l wody, o temperaturze 54C. Po wsypaniu temperatura spadła do zaplanowanych 52C.

Energicznie mieszaliśmy aby rozbić powstałe grudy, tak aby struktura naszej mieszaniny była jednolita.

Przykryliśmy gar warzelny i czekaliśmy 20 minut, co jakiś czas mieszając.

Potem pilnujemy przerw, ważne aby mieszać co jakiś czas nasz zacier, tak aby uniknąć przypalenia. My założyliśmy takie przerwy:

52° - 20 minut, 66° - 40 minut, 72° - 30 minut, 78° - 10 minut

Temperaturę na bieżąco sprawdzaliśmy termometrem elektronicznym z sondą, dodatkowo kilka razy kontrolowaliśmy ja piwowarskim termometrem bagietkowym.

Kontrolnie sprawdziliśmy czy jest jeszcze nieprzerobiona skrobia w naszym zacierze - próba jodowa wyszła pozytywnie, wiec czekamy jeszcze chwilę do całkowitego rozłożenia skrobi na cukry proste.

Pod koniec zacierania nasze przyszłe piwko wyglądało tak:

Nabrało koloru wpadającego w czerwień. Mogliśmy dodać więcej słodu czerwonego. Może następnym razem.

W trakcie wygrzewu do 78C (podnosimy temperaturę zacieru do 78-80C i utrzymujemy ją 5-10minut) jest czas na przygotowanie fermentatora i filtratora z oplotu.

 Przelaliśmy całość do naszego pojemnika. Znowu trzeba poczekać kilka minut aż słód osiądzie na dnie i utworzy dodatkową warstwę filtracyjną. Po około 5 minutach odciągneliśmy około 2l mętnej brzeczki, i wlaliśmy ją z powrotem do kadzi filtrującej. 

Klarowna brzeczka. Preferujemy wysładzanie ciągłe, utrzymujemy młóto cały czas zalane wodą. Do wysładzania wykorzystaliśmy około 15-16l wody o temperaturze 80C. Prędkość odciągu regulujemy kranikiem. Wodę dolewaliśmy w 4 etapach po około 4l, na położony na młócie talerzyk. Zapobiegło to unoszeniu się młóta i zniszczeniu warstwy filtrującej.

 Uwaga! 80C już parzy! ;)

 

 Tak wygląda młóto po odciągnięciu naszego przyszłego piwa. Niektórzy robią z tego bardzo zdrowe ciastka, my je wyrzucamy do kosza.

Ostatnia prosta. Doprowadziliśmy do wrzenia. Zaczynamy chmielenie.

Chmiele gotowaliśmy prze 70minut, w 0-minucie wrzuciliśmy 10g Pilgrim granulat, w 40-tej 30g Challenger, w 60-tej 20g East Kent Golding granulat i 20g Fuggle.

Po zakończeniu chmielenia, studzimy naszą brzeczkę do temperatury poniżej 30C i dodajemy uwodnione wcześniej drożdże.

W naszym przypadku drożdże ruszyły po około 12 godzinach od ich zadania.

Po 7 dniach fermentacja burzliwa się zakończyła. Zasadniczo moglibyśmy już butelkować. My zdekantowaliśmy młode piwko znad osadu drożdżowego do czystego fermentatora i zostawiliśmy go na około 4 tygodnie na tak zwaną cichą fermentację (zabieg ten wpłynie pozytywnie na klarowność naszego piwa). Po tym czasie butelkujemy.

Życzymy wytrwałości i…na zdrowie!

 

Treść zaczerpnięta  z portalu wikibooks.pl, z małymi zmianami z naszej strony.
Oryginalny dokument Piwowarstwo domowe na wikibooks pod tym linkiem
Treść publikacji objęta jest licencją GNU FDL 1.2 -
treść licencji tutaj

Zdjęcia są własnością homebeer.pl

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl